„Codzienność osoby niepełnosprawnej czyli jak funkcjonuje na co dzień.”
Pewnie
zastanawia Was to jak osoba niepełnosprawna radzi sobie na co dzień.
Czy podejmuje wszystkie obowiązki domowe? Czy jest coś czego nie
może zrobić? Odpowiadając na te pytania z mojego punktu widzenia
mogę powiedzieć, że Ja nie mam takich problemów. Radzę
sobie ze wszystkim. Wykonuje czynności, które robią też
inni. Nie mam żadnych przywilejów i nigdy takich nie miałam.
Chociaż moja mama nie raz chciała mnie wyręczać. Jednak zawsze
jej powtarzałam, że ja nie straciłam mózgu tylko nogę.
Więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby robić wszystko to co inni.
Są czynności, które wykonuje z protezą i są też takie,
które wykonuje bez niej. Proteza ułatwia przeprowadzanie
pewnych czynności ale też utrudnia. Gdybym jednak nie miała
dostępu do protezy to pomimo tego też bardzo dobrze bym sobie
radziła. Tak więc nie ma dla mnie problemu, żeby bez użycia
protezy przynieść sobie kawę, herbatę, zupę czy inne dania. Nie
jest tez dla mnie trudną czynnością, żeby umyć okna czy po
prostu posprzątać. Robię wszystko to co osoba pełnosprawna tylko
trochę inaczej, na swój sposób.
Często
ludzie myślą, że osoba niepełnosprawna sama sobie nie poradzi, że
zawsze będzie potrzebowała wsparcia tej drugiej osoby. Owszem, to
jest ważne ale taka osoba jak Ja nie może się uzależnić od
pomocy drugiej osoby, ponieważ sama też radzę sobie świetnie!
Dlatego gdy po mojej chorobie urodził się mój brat Hubert,
chciałam pomagać mamie opiekować się nim. Pragnęłam jej
pokazać, że też mogę to robić tak samo jak przed chorobą
opiekowałam się młodszą siostrą Darią. Chciałam udowodnić
sobie i innym, że wcale się nie zmieniłam, że dalej potrafię
wykonywać wszystkie czynności jakie robiłam dotychczas. Tym
dawałam innym i sobie do zrozumienia, że jestem w pełni
wartościową osobą i nic nie stoi mi na przeszkodzie w celu
realizowania się jako normalna osoba. Często ludzie myślą
stereotypowo, że osoba niepełnosprawna to taka, której nic
już nie czeka w życiu, która nic nie potrafi i musi mieć
niejakiego opiekuna przy sobie 24 godz. na dobę. Jestem dowodem na
to, że tak nie jest. To nie działa tylko u mnie, inne osoby
niepełnosprawne również bardzo dobrze się mają i
funkcjonują wspaniale. Na szczęście ten obraz się zmienia ale
można spotkać się jeszcze z takimi skrajnymi poglądami u ludzi.
Mogę powiedzieć, że jestem osobą aktywną. Nie siedzę w domu,
tylko mam ciągły kontakt z ludźmi. Poznaliście już moją
historię i wiecie czym się zajmuję. Dodam też, że przez pewien
czas oddawałam się muzyce. Chodziłam na zajęcia z emisji głosu i
występowałam na różnych imprezach okolicznościowych na
terenie mojej gminy. Dawało mi to dużą satysfakcję i radość, że
mogę rozwijać się w tym kierunku. Potrafiłam też nie raz
poruszyć publiczność swoim występem więc to dodawało mi
pewności siebie i motywacji do dalszego rozwijania się. Póki
co zawiesiłam swoją działalność muzyczną ale zamierzam do tego
wrócić. Oprócz tego działam czynnie w wolontariacie,
co jeszcze bardziej mnie uskrzydla i sprawia, że czuję się ważna
i mogę dzielić się sobą z innymi. Jazda na rowerze też jest
czynnością, która sprawia, że czuję się wolna i
szczęśliwa. Jeżdżę normalnym rowerem, nie jest on dostosowany do
mojej niepełnosprawności. To taka mała uwaga dla tych, którzy
mnie nie znają. Dodatkowo amatorsko zajmuję się fotografią, gdzie
moje poczynania możecie śledzić na facebooku. W tym wszystkim
znalazłam miejsce na jeszcze jedno zainteresowanie, a mianowicie
jest to wizaż. Jestem kobietą więc naturalne jest to, że się tym
interesuję. Jednak jeszcze większą radość sprawia mi to gdy mogę
pomalować kogoś innego niż siebie. Pisząc o tym chce zaznaczyć,
że nic mnie nie ogranicza i jestem tą samą osobą, którą
byłam zanim zachorowałam. Żyje i funkcjonuje tak samo jak Ty.
Wychodzę z przyjaciółmi na piwo, na imprezy, studiuję, a w
wakacje przez pewien czas nawet pracowałam w roli opiekunki do
dzieci. Nie ma rzeczy nie możliwych, nic nas nie ogranicza w dążeniu
do celów. Jeśli naprawdę czegoś pragniemy to osiągniemy
dany sukces. Ja mam do spełnienia jeszcze kilka celów i
marzeń w moim życiu, o których na pewno się dowiecie w
swoim czasie.
Chce
w tym wpisie przekazać najważniejszą rzecz. To, że jestem osobą
niepełnosprawną nie definiuje mnie w żaden sposób, że
jestem gorsza. Żyje tak samo jak Ty, wykonuje czynności takie same
jak Ty, JESTEM TAKA SAMA JAK TY. Mam swoje cele,
marzenia. Po prostu realizuje się jako osoba. Dlatego kieruje też
uwagę do Was. Nie ograniczajcie się, nie tkwijcie w przeciętnych
celach życiowych. Rozwijajcie się pod każdym aspektem swojego
życia. Po to, żebyście po kilku latach mogli stwierdzić, że
faktycznie coś osiągnąłem, że spełniłam się jako osoba, że
zrealizowałem swoje marzenia czy pasje. Jedyne co Was ogranicza to
strach, który przecież możecie pokonać. Bądźcie odważni
i konsekwentnie realizujcie swoje cele. Do dzieła!
*
W następnym wpisie opowiem trochę o mojej małej pomocnicy, jaką
jest proteza. Pokaże Wam jak ona wygląda oraz opowiem czy jest
wygodna i przydatna.
Komentarze
Prześlij komentarz